Nadszedł czas na prawdziwego króla regionu, czyli na Wrocław. Jeśli wybieracie się do miasta spotkań i nie wiecie, gdzie warto zatrzymać się, by pobyt w stolicy Dolnego Śląska był kompletny, już podpowiadam. Przy okazji, jeśli przegapiliście wcześniejsze części tego cyklu, odsyłam do kategorii DOLNY ŚLĄSK.
Mój ulubieniec, spośród wszystkich wrocławskich hoteli. Ubóstwiam zaproponowany tu design, wprost za nim przepadam! Jako goście Puro, dostaniecie w lobby darmową kawę, skorzystacie z bezpłatnej wypożyczalni rowerów, a także bez problemu zakwaterujecie tu swojego czworonoga. Jeśli nie znacie dobrze Wrocławia, podpowiem, że hotel mieści się przy Włodkowica, czyli ulicy pełnej wspaniałych knajp i kawiarni. A jakże tu fotogenicznie! Fiu, fiu!
Stylowe mieszkanie z widokiem na piękne, kolorowe kamieniczki, w jednej z bocznych ulic odchodzących od Rynku. Mnie oczywiście najbardziej przypadła do gustu antresola z sypialnianym łóżkiem, choć im dłużej na tę konstrukcję patrzę, tym więcej wątpliwości mnie ogarnia. Tak, czy siak – polecam Waszej uwadze.
Prawdziwa perełka dla wielbicieli sztuki oraz podróżowania w stylu slow. Hotel mieści się w odrestaurowanej XIV-wiecznej kamienicy, dosłownie dwa kroki od wrocławskiego Rynku. Oprócz stylowych wnętrz, ozdobionych oryginalnymi dziełami wrocławskich twórców, znajdziecie tu również restaurację oraz kawiarnię. Z ciekawostek warto dodać, że dzieci nocują w Art Hotelu za darmo. I mam tu na myśli dzieci do 16. roku życia. Wow!
Stosunkowo nowe miejsce noclegowe we Wrocławiu. Czterogwiazdkowy hotel usytuowany jest tuż obok Narodowego Forum Muzyki, kilka kroków od Opery Wrocławskiej oraz ulicy Świdnickiej (niegdyś kultowego traktu handlowego, dziś już trochę synonimu tandety). Jeśli lubicie luksusowe wnętrza i wszystkie atrakcje dużego miasta na wyciągnięcie ręki – AC Hotel może być dobrą partią dla Was.
Mieszkanie złożone z salonu połączonego z aneksem kuchennym, sypialni i łazienki. I pewnie nie byłoby w tym nic zachwycającego, gdyby nie lokalizacja. Otóż, moi mili, apartament znajduje się w budynku OVO, kto nie wie o co chodzi, niech sprawdza szybko w Google!