Mam wrażenie, że od kiedy mamy Ninę, jeździmy więcej, niż zwykle. Nie, ja nie mam wcale takiego wrażenia, ja to wiem! Po prostu jestem matką, która nie potrafi siedzieć z dzieckiem w domu, bo dostaje kurwicy, o! Jakiś czas temu podsumowałam Wam nasze pierwsze podróżnicze półrocze, dziś pora na drugą część.
Więcej